Marian Zdziechowski zajmuje zdecydowane stanowisko wobec aresztowania generałów WP po zamachu majowym 1926 r.
O autorze:
Marian Zdziechowski (1861-1938), filozof, slawista, publicysta. Od 1888 wykładowca, od 1899 profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, 1919-1931 profesor Uniwersytetu Wileńskiego (1925-1927 jego rektor). Członek Akademii Umiejętności (od 1902). Doktor honoris causa uniwersytetów w Wilnie, Dorpacie i Segedynie.
Zajmował się zagadnieniami historyczno-literackimi, filozoficznymi i religijnymi. Propagował ideę współdziałania wszystkich Słowian, zainicjował działalność Klubu Słowiańskiego w Krakowie (1901-1914) oraz czasopisma „Świat Słowiański” (1905-1914).
Cytaty:
Gdy widzę powiewający tu z Góry Zamkowej sztandar z orłem, a bez pogoni, odczuwam to jako krzywdę sobie wyrządzoną.
Widmo przyszłości
Gdyby i u nas dojść miało do wyboru między dwojgiem złego: Polską zsowietyzowaną i przyjmującą ukazy od towarzysza Stalina a Polską sprzymierzoną z państwem ukraińskim i w pewnej mierze od niego uzależnioną wskutek ogromu jego i potęgi, nie zawahałbym się, ku zgorszeniu naszych komunizujących „polaczków”, złożyć swój podpis na pakcie, który by mi podał Ukrainiec konserwatysta Wasyl Kuczabski. Ale na tę ostateczność, chwała Bogu, jeszcze się nie zanosi.
Rzeczywistym winowajcą ostatecznego wytępienia polskości na ziemiach kresowych, zagarniętych przez bolszewików, nie jest polityka polska wobec ukrainizmu, lecz traktat ryski.