/   Książki   /   Żydzi, Niemcy i My – Jan Jeleński

Żydzi, Niemcy i My – Jan Jeleński

32,50 

Kategorie: , ,
Tag:
Przewidywany termin wysyłki: 24h

Opis

Książka w przedsprzedaży! wysyłka ok. 17.11.2025

Żydzi, Niemcy i My – Jan Jeleński

Jan Jeleński, to kolejny Polak skazany na zapomnienie, jego jedyną „winą” było skuteczne podejmowanie działań w obronie naszej tożsamości, i podnoszenie kwestii rozwoju polskiej– chrześcijańskiej przedsiębiorczości, oraz – co jest najgorszym rodzajem zbrodni – krytyka skandalicznych zachowań żydowskich. 

Nie respektując wyroku zapomnienia, przedstawiamy Państwu dzieło Jana Jeleńskiego pt. „Żydzi, Niemcy i My”. Książka – choć wydana w roku 1880 – zaskakuje swoją aktualnością. Z lektury bowiem można wyciągnąć smutny wniosek, że Polak wciąż pozostaje głupi – tak przed, jak i po szkodzie.

Jeleński nie był jednak malkontentem. Otaczająca go rzeczywistość nie przytłaczała go – stawiał jej dumnie czoła i niejednokrotnie zwyciężał, edukując prostsze warstwy społeczne. Działania te, rzecz jasna, nie podobały się tym, którzy pasożytowali na tych warstwach i czerpali z nich zyski. Sam  autor zresztą pisał:

„Wszystko, powtarzam to raz jeszcze, cokolwiek dąży do rozbudzania w ludności chrześcijańskiej ducha przedsiębiorczości, do wyrwania handlu z monopolu mas ciemnych, do usunięcia pasożytnych tłumów faktorów itp. – wszystko to, mówię, żydofile usiłują sumarycznie potępić, wyszydzić, wyszykanować, tendencyjnie zagłuszyć”.

Na kartach swojej książki autor ukazuje trudne położenie Polaków wobec napierających – a często przeważających – żywiołów żydowskich i niemieckich. Z jednej strony piętnuje żydowskie demoralizowanie ludności polskiej, lichwę i faktorstwo, ukazując szkodliwe skutki tej działalności. Z drugiej – nie odpuszcza niemieckim fabrykantom, drenującym polskie zasoby i wykorzystującym naszych rodaków. Z trzeciej zaś analizuje naszą własną postawę wobec tej rzeczywistości.

Niestety, tak wtedy jak i dziś, ziemie zamieszkałe przez Polaków jawiły się jako kolonia – z tanią siłą roboczą, niemieckimi fabrykami i żydowskimi pośrednikami. Powszechne lenistwo i bierność zabijały nas jako naród. Temu właśnie próbował skutecznie zapobiegać Jan Jeleński – i temu poświęcił trzeci rozdział swojej książki, zatytułowany „My”, pisząc:

 “Płaczemy na wyzyskiwanie Żydów, lamentujemy, że Żydzi, zabierają nam wszystko, a czyż w stosunkach kredytu lub handlu robimy choć jeden krok bez pomocy tych na których owe gromy rzucamy? Ziemianin np. skarży się na faktorstwo pokątne, a czyż bez faktora załatwia on jakiekolwiek kupno lub sprzedaż?  Ziemianin także – urzędnik, oficjalista prywatny itd. skarżą się że wyzyskuje ich lichwiarz, a dla czegóż jeden, drugi i trzeci – ostatni nieraz grosz wydają na zbytki i nie stara się, każdy w swoim kółku, aby utworzyć własną, na solidarności opartą, pomoc kredytową?  Rzemieślnik biada, że jest również eksploatowanym przez żydowskie (,,wiktuałowe“) sklepiki, a czyż będąc nawet bardziej wykształconym, dąży razem z innymi do założenia np. „sklepu spożywczego” i czy mając nawet sklep taki, chce i umie z niego korzystać? 

Nie mówię już o masach ludności niewykształconej bo tej, brak właśnie oświaty, na położenie wobec klas wyzyskujących, może wzrok zasłaniać; ale czyż podobna usprawiedliwić to, że klasy wykształcone, wiedząc co je dzisiaj – a kraj czeka w przyszłości, same i z własnej woli stają się kozłami ofiarnymi?! Nie na monopol więc Żydów, ale na nasz własny brak zmysłu oszczędności, na naszą manię życia nad stan, na nasz brak solidarności, na naszą niezaradność i na nasze niedołęstwo płakać nam trzeba. 

Żydzi biorą, bo My im dajemy; Żydzi podnoszą nieraz i bogacą się tym, co My nieoględnie rzucamy. 

Żydzi oszczędzają 10 gdy mają 15 dochodu, My wydajemy 20 wiedząc, że 10 tylko możemy mieć w kieszeni. przedsięwzięciu, biorą się doń w dwudziestu, prowadzą je i robią wszyscy majątek; u Nas, jeżeli przedsiębiorstwo jakie podejmuje czterech tylko, – to w miesiąc czasu, zajrzą tam już drobne nieporozumienia, w pół roku jeden wspólnik z drugim nie zechce się spotykać a w rok, wszyscy o złą wolę lub wiarę obwiniając się wzajem, – przedsiębiorstwo Żydom albo Niemcom odstąpią. 

Żydzi wśród najtrudniejszych warunków, zdolni są krzątać się, skupiać i działać; – My umiemy jedynie, w rozstrzeleniu wyrzekać na ciężkie czasy. 

Żydzi wśród cichej wytrwałości (nie przebierając co prawda najczęściej w środkach), idą drogą czynu, osiągają cel i stają się panami placu; My przy wielu najszlachetniejszych porywach, przy entuzjazmie gorącym, jesteśmy w stosunkach ekonomicznych, — niedołęgami”.

Jan Jeleński uważał, podobnie jak wielu innych autorów, że rozwiązaniem tzw. problemu żydowskiego – oprócz zakładania przez Polaków sklepów i kas pożyczkowych – jest asymilacja i zespolenie Żydów z polskim społeczeństwem. Niestety, jak wiemy, polityka asymilacyjna poniosła spektakularną klęskę, a w czasach tzw. żydokomuny zebrała – pośrednio – potężne, śmiertelne żniwo poprzez mordy sądowe urządzane na polskich patriotach.

Dziś ponownie stajemy wobec tego, można by rzec, odwiecznego problemu. Mam nadzieję, że ta lektura przyczyni się do lepszego zrozumienia przeszłości i skuteczniejszego kształtowania teraźniejszości – tak, by Polak w końcu stał się mądry i zapobiegliwy.

Zachęcam do zapoznania się z tą wartościową książką  oraz do zapoznania się z życiorysem Jana Jeleńskiego (który poprzedza pracę nieniejszą) – takim, na jaki zasłużył. Mamy nadzieję, że wkrótce uda się wznowić kolejne dzieła tego niesłusznie zapomnianego autora.

Żydzi, Niemcy i My – Jan Jeleński

Format: 125×195

Ilość stron: 170

ISBN:

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu