Wojciech Sumliński, najbardziej inwigilowany i prześladowany dziennikarz śledczy w Polsce oraz Tomasz Budzyński, major Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, były szef delegatury ABW w Lublinie, w swojej kulminacyjnej książce demaskują kulisy prowadzonej przez Przedsiębiorstwo Holokaust długofalowej gry i niebezpiecznej mistyfikacji, której celem są pieniądze i władza – cała reszta, to nieistotne dodatki.
Starannie przygotowane trzysta stron rzetelnie zebranych i aż dotąd całkowicie nieznanych opinii publicznej informacji i relacji dotyczących wirtuozerii szwindlu – oszustwa szacowanego na trzysta miliardów dolarów, jednego z najważniejszych kłamstw Żydów – oraz ceny, jaką trzeba płacić w pogoni za prawdą. W tej rozgrywce nie chodzi o następne kadencje – ale następne pokolenia.
Historia, która udowadnia, że w polsko żydowskiej teraźniejszości nie ma końca przeszłości.
Ta książka jest alarmem – poznajcie istotę tego alarmu.
Sprawa aresztowania
13 maja 2008 roku do mieszkania Sumlińskiego pod zarzutem ujawnienia Aneksu do Raportu Komisji Weryfikacyjnej WSI spółce Agora, wydawcy Gazety Wyborczej, weszli funkcjonariusze ABW. Zarzut ten wkrótce został wycofany i zastąpiony innym. Szczegóły tych wydarzeń dziennikarz opisał w wydanej dwa lata później książce pt. „Z mocy bezprawia” (Warszawa, 2011 rok, wydawnictwo Fronda, ISBN 9788362268283). 29 lipca 2008 Sąd Okręgowy w Warszawie – uwzględniając zażalenie prokuratury – zdecydował o aresztowaniu Wojciecha Sumlińskiego. Trzy miesiące wcześniej prokuratura postawiła mu zarzuty związane z oferowaniem oficerowi WSI pozytywnej weryfikacji za pieniądze, jednak sąd I instancji nie zgodził się na aresztowanie dziennikarza.
Podstawą zarzutów prokuratorskich było zeznanie ppłk. Leszka Tobiasza, byłego oficera WSIi WSW, który – jak się później okazało – był m.in. szantażysta arcybiskupa Juliusza Poetza i fałszywym oskarżycielem kilku innych osób. Pułkownik Leszek Tobiasz nie został też pozytywnie zweryfikowany przez Komisję Weryfikacyjną ds. WSI. W prokuraturze Leszek Tobiasz złożył sprzeczne zeznania w tej sprawie z innymi świadkami, m.in. z ówczesnym marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim.
Do konfrontacji nigdy nie doszło, gdyż pułkownik Leszek Tobiasz unikał stawiennictwa w sądzie, a na początku 2011 roku zmarł w niejasnych okolicznościach, podczas zabawy tanecznej w Radomiu. W dniu, w którym zapadła decyzja o areszcie dla dziennikarza, przekazał on prasie osobisty lis], w którym przedstawił swoje stanowisko. Dzień później, 30 lipca 2008, podjął nieudaną próbę samobójczą w warszawskim kościele pw. św. Stanisława Kostki.
5 sierpnia 2008 opublikowany został list Wojciecha Sumlińskiego do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego 8 sierpnia 2008 biegli psychiatrzy orzekli, że dziennikarz nie może przebywać w więzieniu. W obronie Wojciecha Sumlińskiego stanęło kilkudziesięciu dziennikarzy, m.in. w liście otwartym do Prezydenta RP, Marszałka Sejmu i Premiera protestując przeciwko aresztowaniu dziennikarza. Na znak protestu również powstał profil „Uwolnić dziennikarza!” na popularnym portalu społecznościowym nasza-klasa.pl oraz serwis informacyjno-społeczościowy „Odstrzelić Dziennikarza” na portalu facebook, a także cyfrowy emblemat (rodzaj plakatu w formie grafiki komputerowej dostępnej w internecie), który – na znak protestu – jako pierwsza zamieściła na swojej stronie Kataryna, autorka jednego z opiniotwórczych blogów politycznych. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich zorganizowało zbiórkę pieniędzy na pomoc dla dziennikarza i jego rodziny.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Prokuratorzy, którzy zapoczątkowali sprawę, zostali od niej odsunięci wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli z 10 marca 2010 roku z uwagi na postępowanie niezgodne z wymogami prawa, a następnie pozbawieni immunitetów prokuratorskich. Obecnie w oddzielnym postępowaniu toczy się ich proces karny.
Szczegóły techniczne: