Kupując w Magna Polonia wspierasz niezależne media!
  /   Książki   /   Czasopisma   /   Magna Polonia numer 31/2022 – wersja elektroniczna

Magna Polonia numer 31/2022 – wersja elektroniczna

10,00 

Kategorie: , , ,
Przewidywany termin wysyłki: 24h

Opis

Magna Polonia numer 32 wersja elektroniczna

Warto zapisać się na listę aby otrzymać powiadomienie kiedy numer będzie już dostępny.

*PDF, *ePUB, *MOBI

Prawicę powinien charakteryzować zdrowy rozsądek, nieuleganie emocjom, niepowielanie informacji niesprawdzonych, a także umiejętność realizowania długofalowego planu w oparciu o niezmienne cele. Ostatnie lata pokazują jednak, że to co było znamienne dla lewicy – czyli oderwanie od rzeczywistości, zaczyna dotykać i prawicy. Zamiast rzeczowej dyskusji – emocje. Zamiast solidnej wiedzy – memy internetowe. Zamiast długofalowego planu – działanie od dzwona do dzwona. Niebagatelną rolę w tym całym bałaganie odkrywają różnego rodzaju prowokatorzy i  agenci którzy każdy poważny temat potrafią sprowadzić do poziomu absurdu, a tzw. szuryzm jest tu tylko efektem ubocznym… Zresztą w czasach pandemii zbrodniczego koronawirusa, za sprawą mediów główno-ściekowych określenia “Szur” czy “foliarz” nabrały innego wydźwięku niż ich znaczenie pierwotne… ale o tym wszystkim dowiecie się Państwo z lektury najnowszego numeru Magna Polonia

Przemysław Holocher

Z dużą dozą sympatii obserwowałem proces odradzania się polskiego patriotyzmu, który to zaczął się nieco ponad dziesięć lat temu. Towarzyszyło temu zainteresowanie historią, odkłamywanie tego, co próbowano zakłamać, i odkrywanie tego, co usiłowano ukryć bądź zamieść pod dywan. Jak grzyby po deszczu wyrastały coraz to nowe inicjatywy patriotyczne, a w mediach społecznościowych powstawały kolejne profile i telewizje internetowe…
Aż tu nagle kolejne „patriotyczne” strony i telewizje internetowe, wcześniej rozpisujące się o husarii czy żołnierzach wyklętych, poczęły rozpisywać się o tym, jakie to potężne imperium tworzyli przez setki, a nawet tysiące lat nasi przodkowie, póki nie nastało tu chrześcijaństwo i wszystko zniszczyło. Pojawiły się książki, udające naukowe opracowania, a nawet zapowiedzi filmów fabularnych.
Kuriozalne tezy zyskiwały sobie coraz to szersze grono zwolenników, a wręcz wyznawców. Początkowo wydawało mi się to – choć głupie – to jednak niegroźne. Gdy jednak postanowiliśmy zabrać w tej sprawie głos, spadła na nas lawina hejtu. Kto to nakręcał? Prowokatorzy? Szury? Zapewne po części jedni i drudzy. Ale wiele osób, które chcą uchodzić za niepokornych, z takich czy innych powodów wolało przytakiwać krzykaczom.
I tak to właśnie działa. Nie twierdzę, że stała za tym jakaś agentura, ale stać mogła. Jeśli nie w tej konkretnej sytuacji, to w jakiejś innej. Agentura przy tym wcale nie potrzebuje wielkich, rozbudowanych struktur. Wystarczy kilka dobrze umocowanych osób, które są w stanie i wiedzą jak podpuścić prowokatorów i krzykaczy. To wystarczy, by zniszczyć dobrze rokującą inicjatywę, a nawet szeroki ruch społeczny.

Wojciech Kempa

W tym numerze znajdą Państwo także artykuły o innej tematyce, m.in.

  • Radosław Sikora –  O Warszawskiej prostytucji w XVIII wieku
  • Jakub Zgierski – O Śmieciowym problemie naszej stolicy
  • Tomasz Zwierz – O utopijnych korzeniach socjalizmu
0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu