Oddajemy w Państwa ręce książkę wyjątkową, książkę, która miała na zawsze zniknąć w mrokach niepamięci.
Prace Jędrzeja Giertycha były w okresie PRL-u objęte ścisłą cenzurą – to nas akurat nie zdziwiło – jednak po „upadku” komunizmu próżno było szukać „Zamachu” wśród publikacji wymienianych przy nazwisku autora. Również próżno jej szukać obecnie w zbiorach cyfrowych. Przepadła – jak kamień w wodę – aż do teraz. O czym zatem napisał autor, że praca ta nie doczekała się nigdy wznowienia czy nawet wspomnienia?
Książka doczekała się wznowienia dzięki pomocy Muzeum Tradycji Ruchu Narodowego (gdzie znajduje się jeden z ocalałych egzemplarzy).
Na trop jakiego spisku wpadł rotmistrz Wojska Polskiego? Czy narodowcy zdołali uratować Polskę od zagłady? Tego wszystkiego dowiecie się Państwo czytając sensacyjną przedwojenną powieść „Zamach”, która jednak ma w sobie wiele faktów. Nim to jednak uczynicie, zachęcam do przeczytania aż trzech wstępów do niniejszej pracy. W doskonały sposób wprowadzą Państwa w realia epoki oraz historycznych planów pewnej nieprzychylnej Polsce nacji…
J. Mariański to pseudonim Jędrzeja Giertycha. Był on narodowcem, harcerzem, politykiem. Dodatkowo zapisał się jako jeden z bardziej rozpoznawalnych młodych działaczy przedwojennego Ruchu Narodowego. Uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej oraz był autorem licznych publikacji demaskujących: masonerię, plany żydokomunistów czy postać marszałka Józefa Piłsudskiego. Jego książki wywierały i nadal wywierają ogromny wpływ na polskie społeczeństwo, a jedna z nich („My, nowe pokolenie”) została opatrzona listem kardynała Augusta Hlonda.
10% wartości od każdego sprzedanego egzemplarza przeznaczamy na wsparcie prywatnego (!) Muzeum Tradycji Ruchu Narodwego.
Szczegóły:
Il. stron: 270
Format: A5
Wydanie II: 2022
Autor: J. Mariański (Jędrzej Giertych)
ISBN: 978-83-957610-1-0
Pierwsze wydania: 1938 rok
Od autora:
Powieść niniejsza została napisana w latach 1933 i 1934. W roku 1937, celem uwzględnienia doświadczeń hiszpańskich została nieco przerobiona. Zasadniczy jednak zrąb opisu wydarzeń, w tylu szczegółach tak podobnych do prawdziwych wydarzeń w Hiszpanii, powstał jeszcze przed nimi. Między innymi i ten opis „pogrzebów ogniowych”, stanowiący tak charakterystyczny rys rewolucji hiszpańskiej, napisany został nie po tej rewolucji, ale przed nią. (Takich stosów ciał, palonych benzyną, płonęły w Hiszpanii w r. 1936 i 1937 – setki. Ksawery Pruszyński, który jeździł do czerwonej Hiszpanii jako korespondent „Wiadomości Literackich”, pisze w swojej książce, że widział w czerwonej armii auto batalionowe, na którym wisiała, jako maskotka, napół zwęglona ludzka głowa z resztkami mięsa i włosów, wydobyta z takiego stosu.