Niechaj myśli i argumenty przedstawione w tej książce posłużą czytelnikom – przyjaciołom wolności, którzy sami chcą o sobie stanowić – za oręż w walce z populistyczną propagandą, której celem jest wyzucie ludzi z wolności i własności oraz uczynienie ich nowoczesnymi niewolnikami nowej klasy wyzyskiwaczy – biurokracji. Najlepszym sprzymierzeńcem wrogów wolności jest nieświadomość. Pragniemy by ta książka pomogła jej czytelnikom uchronić się przed nią i uniknąć popadnięcia w poniżającą zależność od współczesnych centralnych planistów.
* * *
„Wilczy kapitalizm”, „dziki kapitalizm”, „walka o byt”, „wyzysk proletariatu” – te frazesy tak bardzo zakorzeniły się w świadomości społecznej Polaków, że same dla siebie są uzasadnieniem i dowodem własnej prawdziwości. Powszechnie sądzi się, że kapitalizm musi być zły i niemoralny, bo odwołuje się do egoizmu i chciwości. Jednak to nie żaden inny ustrój społeczny i gospodarczy, lecz właśnie kapitalizm spowodował bezprzykładny w dziejach wzrost dobrobytu szerokich mas, usuwając groźbę nędzy i głodu, i zwiększając, jak nigdzie indziej, zakres wolności jednostek.
Czyż więc ustrój, który stworzył dobrobyt współczesnych państw Zachodu, do których poziomu aspirują Polacy i inne narody wyzwolone z koszmaru komunizmu lub biedy socjalizmu, może być niemoralny? Czy istnieje tutaj tajemnicza sprzeczność?
Autorzy esejów zamieszczonych w niniejszej książce twierdzą, że żadnej sprzeczności nie ma. Dowodzą, że zasady ustroju wolnego rynku, wolnej gospodarki i wolnego społeczeństwa nie są sprzeczne z fundamentalnymi zasadami moralności, na których wyrosła nasza cywilizacja, lecz że są ich naturalną konsekwencją. Przekonują, że właśnie w kapitalizmie najlepiej realizuje się podstawowe dla gospodarki przykazanie Dekalogu: „Nie będziesz kradł”.
DANE TECHNICZNE
Autor |
Praca zbiorowa |
Format |
145 x 205 mm |
Liczba stron |
272 |
Oprawa |
Miękka |
Zdjęcia |
Nie |
Rok wydania |
2017 |
Wydawca |
ILK/Prohibita |